przybory do szkoły
przybory do szkoły

Przybory do szkoły – ile naprawdę kosztuje wyprawka

Przybory do szkoły – to czas – kiedy każdy rodzic szkolnego dziecka intensywnie o nich myśli i intensywnie wydaje na nie pieniądze. Rodzina Mamoników – w tej kwestii nie należy do wyjątków.

A ponieważ Agnieszka z Rodzina na Kredyt w związku z napiętym harmonogramem i przeprowadzką nie wyrobiła się z wpisem w ramach Oszczędnego Rodzica – to ja jeszcze raz pociągnę temat. I mam nadzieję – zakończę go definitywnie.
A przy okazji po raz kolejny zaproszę Was do czytania wszystkiego co już się okazało w ramach Elementarza Oszczędnego Rodzica. A także do zamkniętej grupy na FB  
Dzisiejszy wpis będzie typowo od strony praktycznej. Czyli ile nas kosztowały przybory do szkoły. Być może dzięki temu i Wam będzie łatwiej dopiąć budżet i zorientować się co jest promocją faktyczną, a co marketingową.
Jeśli chodzi o przybory do szkoły – to posłużę się listą z wcześniejszego wpisu o wdzięcznym tytule: Wyprawka do szkoły – lista niezbędnych i zbędnych zakupów
A teraz już nie przedłużając – czas na moje wydatki na przybory do szkoły dla dziewczyn. Dodam jeszcze – że faktycznie wydałam znacznie więcej – robiąc zapasy wielu różnych rzeczy. Jednak w tym wpisie – rozpiszę koszty wyprawki szkolnej w wersji podstawowej – wymaganej przez nauczyciela

Przybory do szkoły – Wiki – uczennica klasy I

  • Plecak – 66 zł – Wiki ma fioła na punkcie kotków i piesków – z tego względu bardziej wytrzymałe modele coolpacka odpadły na przedbiegach. Nie takie wzory były na plecaku. A ponieważ to jej życie i jej szkoła – plecak kupiony został zgodnie z wyborem Wiki.
  • Piórnik – 28 zł – tym razem porządna sztuka firmy Majewski. Który idealnie sprawdził się u Pauli
  • Śniadaniówka + bidon –22 zł. Oczywiście motyw z kotkiem. Aczkolwiek dla mnie ważne było wykończenie nakrętki bidonu. Tańsze modele – które wcześniej kupowałam – w związku z ostrymi ząbkami Wiki potrafiły nie przeżyć miesiąca
  • Ołówki – grube – 2,7 zł – dokładnie jest to zestaw 2 ołówki + temperówka  firmy Majewski
  • Długopisy –  7 zł – u nas wymazywane pióro kulkowe Pilot
  • komplet 3 wkładów do pióra kulkowego –17,40 zł
  • strój gimnastyczny – jeszcze nie kupiłam – więc cen nie podam
  • 3 * zeszyty w 3 linię – 0,70 gr – 2,10 zł
  • 2 * zeszyt w kratkę – 16 kartkowy – 0,70 – 1,40 zł
  • zeszyt gładki 32 kartkowy – 1 zł
  • kartonowa gruba teczka z rączką – 16 zł – udany zakup w Biedronce. W necie i sklepach stacjonarnych widziałam przeciętnie ceny o ok 10 zł więcej.
  • ryza papieru – 15 zł – kupiony ładniejszy i grubszy
  • 2* blok techniczny z białymi kartkami A4/10 kartek 1,35zł –2,70
  • 2* blok techniczny z kolorowymi kartkami A4/10 kartek 2 zł – 4 zł
  • Papier kolorowy – kupiony do drukarki – zestaw kilku różnych kolorów – w opakowaniu 100 sztuk – 10 zł 
  • nożyczki z zabezpieczonymi, zaokrąglonymi końcami – 2,5 zł
  • 2 * klej w sztyfcie 36g – 1 zł –2 zł
  • zestaw pędzli – tu popłynęłam. Zamiast drewnianych za 4 zł kupiłam zestaw plastikowych po namowach córki i – 8 zł
  • farbki plakatowe 12 kolorów w kubeczkach –10 zł
  • plastelina -12 kolorów –2,2 zł
  • kredki ołówkowe grube 18 szt Bambino – 18 zł – kupione w tamtym roku w jakiejś promocji w Biedronce
  • Kredki pastelowe – zostały z poprzedniego roku:)
  • gumka –1,35 zł
  • temperówka – 5 zł
  • okładki na zeszyty – ciągle do kupienia
  • okładki na książki – to samo
  • fartuszek do malowania – został z poprzedniego roku
  • patyczki do liczenia – mamy z poprzedniego roku
Jak widzicie przybory do szkoły z małymi brakami oraz spadami z poprzedniego roku kosztowały mnie w tym roku 244,35 zł.
To wyprawka w wersji podstawowej – wymaganej przez nauczyciela i bez zapasów. W praktyce – wiele rzeczy kupiłam w znacznie większych ilościach. Oraz pokupowałam dziewczynom kilka gadżetów – na widok których świeciły im się oczy 🙂 Typu pisaki, kredki świecowe wykręcane czy zestaw klejów brokatowych. Jednak przy ścisłym trzymaniu się listy i szukaniu w sklepach atrakcyjnych ofert i promocji – pieniądze z Dobrego startu – czyli 300 plus pokrywa koszty zakupu przyborów do szkoły dla ucznia w I klasie

wyprawka do szkoły

Przybory do szkoły – Paula – 5 klasa

  • Plecak i piórnik – te same co rok temu – w tym roku koszt odpadł
  • Bidon – z wymiennym filtrem wody – 30 zł
  • śniadaniówka – z poprzedniego roku
  • 2* blok techniczny z białymi kartkami A4/10 kartek 1,35zł – 2,70 zł
    2* blok techniczny z kolorowymi kartkami A4/10 kartek 2 zł – 4 zł
    Papier kolorowy – kupiony do drukarki – 10 zł 
    nożyczki biurowe – 3 zł
    2 * klej w sztyfcie 36g – 1 zł – 2 zł
    zestaw pędzli – 8 zł
    farbki plakatowe 12 kolorów w kubeczkach –10 zł
    plastelina -12 kolorów –2,2 zł
    kredki ołówkowe normalne 12 szt Bambino – 5 zł – promocja w Biedronce
    kredki colorino 24/48 –15,50 zł widzicie jaka różnica może być na zwykłych kredkach w cenie
    Kredki pastelowe – zostały z poprzedniego roku:)
    gumka –1,35 zł
    temperówka – 5 zł
    okładki na zeszyty – ciągle do kupienia
    okładki na książki – to samo
  • ołówki – zestaw zawierający 3 ołówki H, HB i B – 4,10 zł
  • zestaw 12 ołówków polimerowych –7,90 zł
  • zestaw linijek, kątomierzy i ekierek 6,20 zł
  • zakreślacze 4 sztuki – 5,30 zł
  • 2 *korektor — 2,3 zł – 4,60 zł
  • cienkopisy – 10 kolorów – 8,20 zł
  • cyrkiel – 9,70 zł
  • bibuła – 6 kolorów – 5 zł
  • 3 * zeszyty w linie 60 kartek 1,30 zł – 3,90 zł
  • 8 * zeszyty w kratkę 60 kartek 1,30 zł – 10,4 zł
  • ryza papieru 15 zł
  • taśma samoklejąca 3 szt – 1 zł
  • kolorowe długopisy żelowe 12 szt –17,8 zł
  • pisaki 24 sztuki colorino – 16 zł
  • 2 * karteczki samoprzylepne (różne zestawy) 3 zł – 6 zł
  • 2 * teczki A4 – 2 zł – 4 zł
  • marker – 2,10 zł
  • długopisy BIC – 2 * zestaw z Biedronki – 5 zł – 10 zł
Pauli komplet przyborów do szkoły kosztował mnie póki co 235,95 zł. Gdybym do zestawu dodała połowę kosztu zakupu plecaka i piórnika (65 zł +15 zł) – wyszłoby mi 315,95 zł. Znowu praktycznie 300 plus wystarczyłoby na 90% wyprawki szkolnej. A jakby ktoś jeszcze lepiej poszukał ode mnie – lub mniejszą uwagę zwracał na jakość kupowanych rzeczy i marki – pieniędzy by mu wystarczyło.

Przybory do szkoły – ile faktycznie wydałam 

Tak jak pisałam – podczas zakupów wyprawki robiłam zapasy i to spore. Ponadto zdarzało mi się ulegać dziewczynom – i dokupowałam różne ładniej wyglądające i mniej potrzebne rzeczy. Typu kleje z brokatem, notesiki, naklejki na zeszyty, zszywacze, dziurkacze, ozdoby na różne okazje i tym podobne rzeczy – których jest ogrom w sklepach – i które córy zawsze wypatrzą 🙂
Ponadto pierwsze przybory do szkoły kupowałam już w lipcu. I teraz – porównując ceny stwierdzam  – że to nie był dobry pomysł. Przepłaciłam – mimo że w lipcu – wydawało mi się że kupowane rzeczy mają mocno konkurencyjne ceny. 4 – 6 tygodni później – okazało się że można kupić to samo taniej. Więc jeśli macie jakieś pieniądze ekstra na wyprawkę do szkoły – lepiej zachomikować te pieniądze i wydać bliżej września.
A jeśli chodzi o mnie – to faktycznie przybory do szkoły z zapasami i szaleństwami póki co kosztowały mnie prawie 800 zł. I jeszcze mam kilka rzeczy do dokupienia. Jednak dalej uważam – że jak można – lepiej teraz wydać dodatkowe 200 – 300 zł – niż w ciągu roku znacznie większe kwoty – bo promocji już nie ma.
A jak u Was wyglądają wydatki na przybory do szkoły? Wiecie ile wydaliście i na co?

6 komentarzy

  • Ja na wyprawkę wydałam w tym roku coś koło 300 zł, ale faktycznie sporo rzeczy mam z poprzednich lat.

    W tamtym roku szkolnym co miesiąc (!) kupowałam mojemu dziecku nowy plecak do szkoły… Dwa lata temu przerabiałam to samo z piórnikami… Czasem mam wrażenie, że chłopcy mniej dbają o swoje rzeczy niż dziewczynki 🙁

    • Kasia – skąd ja to znam. Może nie z plecakami – ale z przyborami do szkoły 🙂 A dzisiaj – maksymalne wkurzenie – w nowym plecaku młodszej pierwszego dnia urwał się uchwyt do wieszania plecaka. Bo włożyłam połowę książek – które córa ma w I klasie. Swoją droga ćwiczeń i książek jest 19 sztuk. Zastanawiam się kto to wymyślił. Na szczęście większość zostaje w klasie. Gdyby miała to nosić dzień w dzień – to osobistego tragarza by potrzebowała. Jakby szlaczków nie można już ćwiczyć w zwykłym zeszycie 16-kartkowym.
      A plecak – ciekawe czy rok wytrzyma – skoro już pierwszego dnia awaria. No ale – tak to jest jak się dzieciom ulega i wybierają po wyglądzie – a nie jakości i funkcjonalności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *