Edukacja finansowa dziecka – to nie tylko kieszonkowe i oszczędzanie. Równie ważne jest zaznajomienie Twojej pociechy z zagadnieniem kredytów i tego jak działają. Kolejnym etapem są inwestycje.
Ty jako rodzic jesteś najważniejszym i często niestety jedynym nauczycielem zasad działania ekonomii w dzisiejszym świecie.
Szkoła – nauczy Twoje dziecko dodawania, odejmowania, dzielenia i mnożenia. Z czasem zapozna je z ułamkami czy procentami. Jednak o tym, jak z wiedzy o procentach skorzystać w realnym świecie – nikt mu nie powie.
Skoro już kilkuletnie dziecko można nauczyć co dają oszczędności – i ile można na nich zarobić – odsyłam do artykułu Jak nauczyć dzieci oszczędzać – czas aby poznało drugi biegun – jakim jest kredyt i długi.
Edukacja finansowa dziecka – długi się oddaje
Bez względu na to ile dziecko ma lat – pierwszą i najważniejszą zasadą jaką musisz nauczyć swoją pociechę jest fakt, ze długi – jakiekolwiek by nie były – się oddaje. W przeciwnym razie jesteś złodziejem. I to powinno Twoje dziecko usłyszeć bez przenośni i upiększania rzeczywistości. Nie oddałeś, zabrałeś coś co nie jest Twoje – kradniesz. Tak po prostu.
Tak jak nie pozwalasz dziecku na wynoszenie rzeczy ze sklepu bez zapłacenia za nie, jak nie pozwalasz na wynoszenie zabawek z przedszkola czy z domu kolegi – tak dziecko musi wiedzieć, z pieniędzmi jest identycznie. Pożyczyłeś – oddaj.
Edukacja finansowa dziecka – długi kosztują
Kolejny etap zaznajamiania dziecka z kredytami i pożyczonymi pieniędzmi – długi kosztują.
Gdy już wytłumaczysz dziecku – że oddaje się to co pożyczyłeś – czas na wyjaśnienie sensu istnienia banków i firm kredytowych. One nie działają dlatego, że Cię lubią. I koniecznie chcą oddać Ci swoje pieniądze. Ich sensem powstawania i istnienia jest zarabianie pieniędzy. Zarabianie kolejnych pieniędzy – poprzez pożyczanie pieniędzy. Można się zakręcić będąc nawet dorosłym – co nie?
Tym bardziej, że jako małolat oglądasz sporo telewizji – a tam króluje slogan firm kredytowych – kup teraz – zapłać potem. Oczywiście na jakich warunkach – nikt już w reklamie nie tłumaczy.
Więc rodzicu – tu znowu jest działka do zagospodarowania w edukacji finansowej Twojego dziecka. Czas na rozmowę o tym, że bank to taki sklep – w którym towarem jest pieniądz. W tym sklepie pracują ludzie – i też chcą zapłatę za swoje godziny pracy. Więc jeśli nie chcesz czekać i oszczędzać na wymarzoną rzecz – możesz pójść do banku i otrzymać pieniądze na jej zakup. Jest jedno ale – oddasz więcej niż pożyczyłeś.
Edukacja finansowa dziecka – długi – jak o nich rozmawiać?
– Tak wtedy bym pożyczyła – stwierdziła Paulinka
– I to samo robią banki – pożyczają – bo chcą dostać więcej pieniędzy – niż same dały. Na tym polega ich sposób na zarabianie pieniędzy.
Edukacja finansowa dziecka – długi – nauka praktyczna
Edukacja finansowa dziecka – długi – zasady karty kredytowej w Banku Rodzica
Ustal:
- Jak duży kredyt ma Twoje dziecko do dyspozycji? Ta karta kredytowa umożliwia Ci korzystania z pieniędzy banku do kwoty 200 zł.
- Kiedy dziecko otrzyma informację o wysokości kwoty do spłaty? Informacja o zadłużeniu na karcie będzie udostępniona dziecku 15 dnia każdego miesiąca
- Kiedy dług musi zostać spłacony – zadłużenie z karty należy spłacić do 30 dnia danego miesiąca
- Jaka jest minimalna wymagana kwota spłaty – minimum jakie należy wpłacić na kartę to 1/4 całego zadłużenia
- Jakie odsetki zostaną naliczone – jeśli saldo pożyczonej kwoty nie zostanie spłacone w całości? Jeśli saldo pożyczonych pieniędzy nie zostanie spłacone w całości lub na czas odsetki będą naliczane od całej kwoty w wysokości 2-3% miesięcznie. Czyli od kwoty 200 zł Twoje dziecko po miesiącu musi oddać odsetki w wysokości 4 – 6 zł.
Dobrze powiedziane, a raczej napisane 🙂
Dzięki :*)
Super pomysł na taką edukację dzieci 🙂
Dzięki za ciepłe słowa 🙂
Dobrze że to jeszcze przede mną 😀 Moja mała ma niespełna 4 lata więc uff..
Świetny sposób na edukację dzieci. Ważne, żeby to robić od małego, dzieki czemu można wyrobić w nich dobre nawyki. Bardzo ciekawy artykuł.
grunt to nauczyć dzieciaka co zrobić żeby tych długów nie było..chociaż wiadomo nie zawsze się tak da.
Bardzo ciekawy artykuł, trzeba uczyć dzieci od młodych lat, nieznajomość prawa szkodzi!
mało co ma nasze dzieci I powiem wam że naprawdę jest efekt tylko trzeba to robić ciągle