Ile potrzeba na życie
Ile potrzeba na życie

Ile potrzeba na życie – listopadowe podsumowanie wydatków

Ile potrzeba na życie? W listopadzie i grudniu całkiem sporo. A to głównie za sprawą większych zakupów spożywczych i prezentów. Ten ostatni punkt to w naszej rodzinie naprawdę spory wydatek. Coś w 1600 zł. Jednak wszystkim znany. I pod kątem zapotrzebowania na gotówkę, i okresu występowania. Więc spokojnie można było zaplanować pieniądze na niego znacznie szybciej. I u nas dokładnie tak było. Dlatego możliwe było szaleństwo – bo w inne miesiące się oszczędzało.

A zanim przejdę do meritum – szybkie przypomnienie. Zaraz zobaczycie koszty życia na wsi – w wielopokoleniowej, 7-osobowej rodzinie, która razem zaopatruje się w żywność i chemię. Oraz w której koszty utrzymania mieszkania i opłat pokrywamy my z naszych zarobków. Kwoty tutaj przedstawione dotyczą tylko naszych wydatków – i nie ma tu wydatków na żywność i chemię moich rodziców. Więc macie pełne koszty naszej rodziny, ale nie wszystkie zakupy dla 7- osób.

Ile potrzeba na życie – żywność w listopadzie 2018r

Ile potrzeba na życie jedzenie

 Jak widzicie, w tym miesiącu na zakup żywności w domu zaplanowałam mniej pieniędzy, niż w poprzednich miesiącach. Kwotę zmniejszyłam do tysiąca zł – i praktycznie udało nam się z niej wywiązać z niewielkim poślizgiem. Mimo, że w listopadzie kilka zakupów żywności typowo pod święta jednak już było. Oczywiście tylko tego – co było w promocji. Czas nas jeszcze nie gonił – a ja korzystałam z okazji – i kupowałam tylko to, co mogło poleżeć i kosztowało mniej niż zwykle.

Czytaj także: 
Oszczędne zakupy spożywcze – jak je robić – 24 podpowiedzi

Przekroczyliśmy też kwotę jedzenia poza domem. Głównie za sprawą wyjazdu do siostry. Pijalnia czekolady, kebaby na mieście, pączki – wszystko kosztuje. Mimo braku szaleństw i jedzenia obiadów w domu – planowaną kwotę przekroczyliśmy przez cały miesiąc. Być może trzeba było zaplanować więcej.

Jedynie wydatki w pracy były utrzymane w ryzach. Głównie za sprawą zabierania jedzenia z domu przez większość czasu. I nie kupowania specjalnie czegoś do pracy.


Ile potrzeba na życie – mieszkanie

Ile potrzeba na życie mieszkanie

Tutaj też poślizg – a w sumie nie poślizg – tylko brak zaplanowanej jednej pozycji. Kupiliśmy grzejnik. Mamy do zrobienia jeden pokój po remoncie dachu. Doszedł nam – ponieważ wcześniej zaplanowaliśmy – że jednak fajnie by było, gdyby dziewczyny miały osobne pokoje. Projektant dał radę wprowadzić nasze plany w życie. Więc aktualnie mamy do wykonania jeden pokój – który nawet w stanie deweloperskim nie jest (nie ma w nim ogrzewania i światła – gołe ściany) i osobne wejście na górę. Czyli całkowite oddzielenie się od dołu i podzielenie domu na 2 niezależne mieszkania. Po podliczeniu budżetu – stwierdziliśmy, że możemy sobie pozwolić na kupno grzejnika w listopadzie. Tak, by później remont kosztował nas mniej. Ponadto mój mąż z tatą od dłuższego czasu chorowali na sprężarkę. Mąż stwierdził – że chce ją na prezent pod choinkę. Więc część kosztów związanych z zakupem znajduje się tutaj, a część w sekcji prezenty. Innych szaleństw nie było.


Ile potrzeba na życie – transport i telekomunikacja

Ile potrzeba na życie - transport i telefony

W związku z podróżą do Gdańska – koszt paliwa został zwiększony o dodatkowe 100 zł – a ilość wyjazdów do miasta zmniejszona. W efekcie czego udało nam się z paliwem zmieścić w kwocie 400 zł. Doszły jeszcze bilety na autostradę. O 2 zł większe – bo podczas powrotu – zagapiłam się i przejechałam swój zjazd 🙂 Pierwszy raz. Kupiłam także dętkę do roweru. Złapać gumę można wszędzie – i na każdym pojeździe 😉

Telekomunikacja jak zwykle na stosunkowo niskim poziomie. W listopadzie postanowiłam zapłacić 2 abonamenty za internet – aby grudzień był spokojniejszy. To zawsze 50 zł do przodu.


Ile potrzeba na życie – zdrowie i ubrania

Ile potrzeba na życie -zdrowie i ubranie

Zdrowie – na zaskakująco niskim poziomie. Mimo listopada nikt z nas się nie pochorował (nadrobiliśmy w grudniu). W efekcie czego wydatki zamknęły się na kwocie 13 zł. Pewnie były to jakieś multiwitaminy dla całej rodziny. Wszyscy dodatkowo regularnie jedliśmy antygrypinę. I mniejszym infekcjom opieraliśmy się z powodzeniem.

W ubraniach i butach – dodatkowa stówa. Zupełnie nie planowana. Okazało się – że zimowe buty Pauliny potrzaskały na szwach i trzeba było kupić nowe. Wcześniej albo tego defektu nie zauważyłam – albo go po prostu nie było. W efekcie konieczne było zaliczenie sklepu obuwniczego i kupienie nowej pary.
Z ubraniami nie szaleliśmy. Kupiłam jakąś kurtkę roboczą dla męża (z lumpka) i coś tam jeszcze. A dzieciakom – wydaje mi się że rękawiczki i rajstopy. Jedno i drugie ma niesamowitą zdolność znikania lub nabawiania się porządnych dziur. Przynajmniej taka jest wersja wydarzeń moich córek 🙂


Ile potrzeba na życie – rozrywka

Ile potrzeba na życie - rozrywka

I wszystko widać jak na dłoni. W listopadzie ta kategoria wydatków była trzymana w ryzach. Zapłaciłam za kartę Unlimited, kupiłam jednego e-booka i kilkadziesiąt zł zostało wydane na szeroko pojęte hobby

Ile potrzeba na życie – różności

Ile potrzeba na życie -inne wydatki

A tutaj jak widzicie żarty się skończyły 🙂 Różności w listopadzie to prawie 1500 zł. I 90% z tych pieniędzy poszło na …. prezenty. Nie tylko świąteczne. Moja mama ma zarówno imieniny, jak i urodziny w grudniu. I wydatki rosną.
Co do prezentów pod choinkę – mam manię kupowania ich znacznie wcześniej – niż na ostatnią chwilę. Kiedy mam więcej czasu i ceny zabawek jeszcze nie szybują tak w górę. Oraz wiem – że zamówienie bez problemu dotrze do mnie. Większość rzeczy zamawiam w internecie. Tak jak widzicie – wydałam praktycznie wszystko co zaplanowałam. I dzięki temu nie tylko zaoszczędziłam pieniądze, ale także odciążyłam budżet grudniowy, na który przypadła lwia część zakupów spożywczych na święta.

A blogi – to przedłużenie jednej z domen.


Ile potrzeba na życie – dzieci

Ile potrzeba na życie - dzieci

W listopadzie wydatki na dzieci zasadniczo nie odstawały od planów budżetowych. Zabawki to kolejny prezent na święta. Dodatkowe zajęcia to wycieczki szkolne. Ponadto kieszonkowe i obiady w szkole. Standard. Po kupieniu roweru Pauliny zapał do wykonywania płatnych prac wygasł do zera – więc nawet pojawiły się tutaj minimalne oszczędności.

Ile potrzeba na życie – higiena

Ile potrzeba na życie - higiena

Tu znowu zgodnie z planem w całości – bo w szczegółach jednak trochę zmian było. Wydałam więcej na środki czystości oraz produkty do prania, a znowu nie poszłam do fryzjera. W grudniu też mi się nie udało.  W efekcie czego mam aktualnie włosy do ramion – i totalnie sprzeczne opinie – w której fryzurze mi lepiej. Aktualnie jeszcze włosy są do ramion, ale myślę, ze w Nowym Roku w końcu ogarnę temat.

Ile potrzeba na życie – wieś

Ile potrzeba na życie - wieś

I w ten sposób szczęśliwie dobiegliśmy do ostatniej kategorii. W listopadzie mieliśmy oprócz zwierząt domowych – zwierzęta hodowane na mięso. Którym też dokupowaliśmy odpowiednie dla nich pasze. Mimo to w listopadzie ta kategoria nie przeraża, tak jak w innych miesiącach.

I na koniec warto byłoby podać całą kwotę wydatków naszej rodziny w listopadzie. Wyniosła ona 6819,00. Z czego 2100,00 zł pochłonęły wydatki nieregularne – prezenty i grzejnik. Gdyby je odliczyć – wydatki w listopadzie byłyby porównywalne do tych z października – mimo wyjazdu nad morze. I właśnie dlatego warto pamiętać o kosztach świąt przez cały rok. I odkładać na nie pieniądze – już w styczniu. 

A uprzedzając wszelkie komentarze. My po prostu lubimy święta z pompą. I na ten cel potrafimy oszczędzać kilka miesięcy wcześniej – by potem obchodzić je tak, jak chcemy. Kwestia priorytetów. Nasze to rodzinne święta, z wspaniałymi wspomnieniami i mnóstwem prezentów – głównie dla dzieci – ale i nam coś skapnie 🙂

A już na koniec – korzystając z faktu – że dzisiaj jest ostatni dzień w roku – chciałabym Wam życzyć Szczęśliwego Nowego  Roku! By każdy założony cel, także ten finansowy był w Waszym zasięgu – a rok 2019 okazał się być dużo lepszym rokiem od poprzedniego. Byście rozważniej podchodzili do zarobionych przez siebie pieniędzy – i wydawali je na rzeczy – na których naprawdę Wam zależy – cokolwiek by to nie było. I byście byli szczęśliwi, doceniali to co macie i z uśmiechem witali każdy kolejny dzień oraz każdego napotkanego człowieka.

Z pozdrowieniami i życzeniami

Ula

4 komentarze

  • Wszystkiego Najlepszego Wam życzę i sukcesòw w drodze do realizacji celów.

    Jeżeli chodzi o kwestię prezentów to wydałam na nie ok 1400 zł – prezenty były tylko dla dzieci z rodziny, znajomych i moich oraz dla mnie i męża. Niby drogich prezentów nie robiłam ale i tak wyszło ich dużo. Większość zabawek kupiłam w listopadzie, 2 nastolatków dałam kasę (bo na coś zbierają) oraz jakiś drobiazg do niej.

    • Dzięki Ola. Fajnie wiedzieć, że ma się wsparcie 🙂 Ja przekroczyłam założenia. Z kilkoma prezentami nie zmieściłam się w planach 🙂 Na szczęście – na prezenty były odłożone pieniądze

  • Bardzo fajnie to prowadzisz i rozbijasz na poszczegolne kategorie. Prawie 7k na miesiac – a srednia polska pensja to 4.5k brutto – to jakies 3.2k na reke – czyli teoretycznie da sie w Polsce jako tako zyc:)

    • Dzięki – aczkolwiek zauważ że ponad 2 tysiące z tej kwoty to wydatki sezonowe. Normalnie nie wydajemy tej kwoty. Raczej odkładamy pieniądze na takie grudniowe szaleństwa 🙂 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *