Thermomix – marzenie niejednej Pani domu, a czasami i Pana. Sprzęt kosztujący całkiem przyzwoite pieniądze – zastępuje niejedno urządzenie w kuchni. Dodatkowo jest tak prosty w obsłudze – że nawet bardziej skomplikowane dania jest w stanie przygotować sama moja 12-letnia córka. Nie żeby miała szansę 😉 Ale w razie potrzeby – myślę, że bez problemu poradziłaby sobie z tym wyzwaniem. Thermomix – już kilka miesięcy króluje w naszym domu. Dzięki niemu częściej mi się chce eksperymentować i gotować. Jednak cały czas zastanawiałam się – jak jego używanie – wpłynie na nasz budżet domowy – i co ważniejsze – ilość zużytego prądu. Jeśli chcecie znać odpowiedź na to pytanie – zapraszam do wpisu.
Dodam tylko, że wszystkie dane i informacje, jakie znajdziecie w tym wpisie dotyczą modelu TM5. Już tak dla pełnej jasności.
Thermomix – co wiemy od producenta
W sumie niezbyt dużo. Jak przeszuka się internet – to znajdzie się informację że termomix ma system grzewczy o poborze mocy 1000 W oraz system chroniący przed przegrzewaniem. Nie brzmi to dobrze. W końcu gotuje się dłużej niż suszy włosy. A 1000 W – szczerze – trochę odstrasza.
A tyle dowiedziałam się ze strony producenta
Zużycie prądu urządzenia Thermomix® TM5 zależy od stosowanych obrotów i temperatur. Ogólnie rzecz biorąc, pobór mocy zależy od prędkości obrotowej i momentu obrotowego. Przy takiej samej zawartości naczynia wraz z obrotami rośnie także moc rozdrabniania, czy moc mieszania, a tym samym rośnie zużycie prądu.
Przejrzałam ulotkę, obejrzałam robota gotującego z każdej strony. I nic – nawet tabliczki znamionowej nie znalazłam. Fakt że nie zaglądałam pod spód. Więc moja ciekawość – co do zużycia prądu dalej pozostawała niezaspokojona.
W necie jest także informacja, że termomix nie ma opcji czuwania. Albo jest włączony, albo wyłączony. A wyłączony i podłączony do gniazdka nie pobiera mocy. Sprawdzałam – faktycznie tak jest. Więc jakiś plus się znalazł.
I tyle. Na innych stronach znalazłam 2 przeciwstawne opinie. Jedna – że używanie thermomixa nie wpływa na wzrost rachunków za prąd – druga, że wręcz przeciwnie. Wcina prąd jak smok. Obie informacje z 2015 roku. Trochę przestarzałe. Więc na tym swój re-search zakończyłam i przystąpiłam do testów. By osobiście przekonać się, jak to z tym thermomixem i zużyciem prądu faktycznie jest.
Thermomix – moje testy zużycia prądu
Podłączyłam watomierz i standardowo używaliśmy thermomixa tak, jak wcześniej. Przy czym od razu zaznaczę jak to u nas wygląda. Obiady z reguły jemy wspólnie – 6-7 osób. Co oznacza, że naczynie thermomixa jest dla nas zwyczajnie za małe. I tak, jak bez problemu da radę przygotować w nim surówkę czy warzywa lub mięso na parze – tak zupy jest po prostu za mało. W efekcie czego zupy z reguły w dalszym ciągu gotujemy standardowo – tak jak wcześniej – na kuchence gazowej w większym garze. Więc – pewnie mniej gotujemy niż standardowa 4-osobowa rodzina. Za to znacznie więcej mielimy, mieszamy, wyrabiamy, przygotowujemy ciast. Z tego samego względu. Jeśli chcę przygotować na przykład bułeczki maślane – to zwykle robię 2 – 3 porcje. Jedna po drugiej. To samo z ciastami, surówkami i każdym innym daniem, które przygotowujemy. Nawet marchew i jabłko na surówkę jest z reguły w ilości potrójnej.
Tyle tytułem przydługiego wstępu. Teraz czas na liczby i zużycie prądu
Po włączeniu thermomixa – gdy wyświetlacz jest aktywny thermomix zużywał przeciętnie 7-9 W. Malutko – a i tak ma opcję automatycznego wyłączania jeśli zostawi się go włączonego i nie wyłączy od razu.
W czasie mielenia, mieszania, wyrabiania ciasta – zużywał przeciętnie 500-700 W. Przy czym – kto ma thermomixa ten wie – że wszystkie te rzeczy robi w minutach, a nie godzinach. Jest błyskawiczny – więc czas użytkowania jest znacznie krótszy, niż w przypadku jego odpowiedników.
W czasie gotowania czy to zupy czy na Varoma – zużywał do 1000 W. I tu też ciekawostka. Nie zużywał prądu cały czas w takiej samej ilości. Działał bardziej jak żelazko. I to takie przyspieszone. Wyglądało to w ten sposób – że przez 1-2 sekundy pobierał do 1000 W – po czym następne 2 -4 sekundy zużycie spadało do 400 – 600 W. I to także wtedy, gdy się nagrzewał. Dla mnie dość rewolucyjne rozwiązanie. Tym bardziej – że mimo wszystko – mimo tego przerywanego grzania – i tak gorące dania przygotowuje się na nim znacznie szybciej niż standardowo.
Thermomix – ile prądu zużywa
W efekcie czego mogę szczerze i z ręką na sercu powiedzieć – że jest to energooszczędna bestia. Nie dość – że skraca czas przygotowywania posiłków – to jeszcze mniej prądu zużywa niż np. kuchenka elektryczna czy indukcyjna.
Na zdjęciu macie ilość zużytego prądu po 13 godzinach i 36 minutach. Przez tyle godzin pracy – zużył zaledwie 2 kWh.
Dla bardziej prostego rachunku – i uwzględniając więcej potraw gotowanych – założę, że 2 kWh zużywa w ciągu 12h. Oznacza to że w ciągu godziny zużywa 0,167 kWh
Kolejne założenie – że używamy go 2h/dziennie. I że gotujemy każdego dnia.
Oznacza to – że w ciągu miesiąca jest użytkowany 2 x 30h = 60h
To z kolej oznacza – że w miesiącu zużyjemy ok 5 kWh. Licząc że 1 kWh kosztuje nas przeciętnie 0,55 zł – to za używanie termomixa przez miesiąc po 2 godziny dziennie – zapłacimy 2,75 zł
Jeśli jesteśmy wirtuozem w kuchni i lubimy znacznie więcej gotować – to przy 5 godzinach/dziennie thermomixa w użyciu zużyjemy 25 kWh – i wydamy niecałe 14 zł/miesięcznie.
Takie kwoty robią wrażenie. Szczególnie – gdy porównamy je z kosztem prasowania, czy nawet gotowaniem wody w czajniku elektrycznym
Thermomix – podsumowanie
Na koniec jeszcze jedna uwaga – to co zaoszczędzicie na thermomixie – wydacie na prąd za piekarnik (jeśli macie elektryczny). Odkąd pojawił się thermomix – piekarnik jest znacznie częściej w użyciu. Pieczemy wszystko – od bułeczek, po ciasta, czy nawet chleb. Z drugiej strony zmniejszyliśmy ilość pieniędzy wydawanych na słodycze. Jemy więcej rzeczy przygotowanych osobiście – robot znacznie skraca czas ich przygotowania – no i chce się przetestować różne cuda z cookidoo 🙂 A przez to i odżywiamy się zdrowiej – bez barwników, ulepszaczy i tony konserwantów.
Więc ogólnie pojawienie się tego robota gotującego w domu oceniam bardzo pozytywnie. Wręcz napalam się na drugi model. Ten, który mamy należy do rodziców. A ja chciałabym mieć swój własny – na swoim piętrze. Co nie wymagałoby ciągłego biegania do kuchni na dole – by coś przygotować. I postaram się – aby w tym roku- mimo wszystko zagościł i w mojej części domu 😉
Macie thermomix? Używacie? Jaka jest Wasza opinia na jego temat?
Ja mam Thermomix (pisze się przez „th”) i używam codziennie. Czekam na swój TM6. Dziękuję Pani za ten artykuł❤
Ania – dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiłam 🙂 Mam nadzieję, że wszędzie. I żadna Pani ze mnie 🙂 Po prostu Ula 🙂
Witam, jesteśmy w Polsce i użycie słowa jak się słyszy fonetycznie również jest poprawna.
to dobrze 🙂 Bo zdjęcia nie poprawiłam 🙂 Więc mam i polska formę
W porządku Pani Ulo, ja już bardziej do P. Leti piszę 🙂
To jest nazwa własna i nie powinno się jej przerabiać na „fonetyczne” wersje. Czy pisanie „koka kola” też jest OK?
nie jest 🙂 Ale zdjęcia nie zmieniam 🙂 Trudno – jest jak jest 🙂
O super w końcu artykuł o zużyciu prądu, mam tm5, od Nowego Roku A już od kilku lat mama ma tm31 i ciągle nie wiedzialysmy ile nas to na prądzie kosztuje.
😀
A jak Pani podłączyła ten woltomierz?
Podłączyłam watomierz 🙂 Też wcześniej gubiłam się w nazwach 😉 Podłączenie jest banalnie proste. Montuje się watomierz w gniazdku, a wtyczkę danego urządzenia w watomierzu 🙂 Urządzonko wygląda tak https://allegro.pl/oferta/watomierz-licznik-energii-miernik-do-zuzycia-pradu-6018847382 Na zdjęciu tego nie widać – bo gdy je robiłam był już odłączony. Jednak – faktycznie przez prawie 14 godzin pracy thermomixa sprawdzał ile energii zużywa
Jako mąż i Tata 2 Córek, też gotuję, piekę i uwielbiam Thermomix (TM5). Z niecierpliwością czekam na TM6, który już za miesiąc i będzie można w nim gotować wodę, więc oszczędność spora 🙂 Pozdrawiam!
A kto broni ugotować wodę w TM5 :)? Aktywny użytkownik TM5, a wcześniej TM31.
Super info ;)) Również mam od 5 lat i nie wyobrażam sobie gotowania bez Niego;)))
My mamy urządzenie od pół roku. To był jeden z najlepszych zakupów sprzętu do domu. Oszczędność pieniędzy i czasu. Rozmaitość dan bardzo duża. Jesteśmy zachwyceni i polecamy!!!!
Kasia – to prawie tak jak u nas 🙂 I też coraz trudniej wyobrazić jest mi sobie kuchnię bez thermomixa 😀
Thermomix gości w mojej kuchni od 10 lat; najpierw TM31 a teraz TM5.
Mój mąż zrobił podobne „badanie” kilka lat temu z TM31, który był podłączony przez dwa m-ce. Wtedy wyszło nam, że używanie Thermomixa kosztuje nas 13zł/miesiąc – rodzina 8-osobowa 🙂
Zupy gotowałam tradycyjnie ale warzywa do nich rozdrabniałam w TM
To u nas tak samo. Zupy w garnku, ale wszystko do zupy w thermomixie 😀
Jeśli zużycie prądu jest większe to przez piekarniki. Hehehe
Pieczemy chleb, ciasta, zapiekanki, pizze i inne przysmaki, a wiadomo czas pieczenia i temperatura robi swoje.
Ale i tak jest taniej niż w sklepie za gotowy produkt 🙂 Niedawno robiłam wyliczenia dla chleba z gara na instagramie. Cenowo ciutke taniej własnej roboty – jednak smak i jakość bez porównania 🙂
Muszę ten artykuł pokazać mojemu partnerowi. Mam kolejny argument za 😉
dzień dobry.
W artykule pojawił się błąd w wyliczeniach. Jeżeli Thermomix pracuje 60h w miesiącu zużywając w godzinę 0,167 kWh to w ciągu miesiąca daje 10kW czyli koszt 5,5zł. To też niewiele 🙂
Jestem użytkownikiem TM31 i TM5 od wielu lat i głównie na nim opiera się moja kuchnia. Przygotowanie posiłków jest na tyle szybkie, że u mnie pracuje max 1h dziennie (a uważam się za pasjonatkę :)). Nigdy nie zastanawiałam się ile mnie to kosztuje – tym bardziej miło jest się przekonać, że aż tak niewiele! Dziękuję 🙂
Super artykuł czasem klienci na prezentacji pytają mnie o zużycie prądu thermomixa. Zawsze podaje dane takie jak w instrukcji(ok. 500 W przy mieszaniu, mieleniu, siekaniu – do 1000 W przy podgrzewaniu), ponieważ sama nigdy tego nie liczyłam. Teraz bede mogła odesłać do Twojego bloga bardziej dociekliwych klientów. Pozdrawiam, Gosia
A ile prądu zużywa Thermomix podczas robienia przepisu automatycznego jogurt naturalny? Zastanawiamy się z mężem czy to opłacalne wykonywać go w domu..
Nigdy go nie robiłam – więc nie wiem 🙂
Jogurt naturalny jest bardzo łatwy w wykonaniu. Po obróbce w termomiksie należy przelać go do dwóch litrowych słoików, owinąć słoiki kocem i wstawić w ciepłe miejsce, może być np. to piekarnik. Po 10 godzinach wstawić do lodówki, a następnie cieszyć się wspaniałym i zdrowym smakiem.
Pozdrawiam.
Filet z kurczaka na kanapki, ponad 1 godz. na Varomie.
Zużycie prądu = 1,14zł
https://www.oszczednegotowanie.pl/filet-z-kurczaka-na-kanapki/
Mam Thermomix TM21 od roku 1996 . Thermomix do roku 2022 pracuje bezawaryjnie. Gotuję nim i na Varomie i niżej plus mixuję.Jestem kierowcą TIR więc , Thermomix ułatwia mi życie szybszym przygotowywaniem żarcia. Nie używam go codziennie bo często mnie nie ma.Od roku 1996 do 2022 nie zauważam wyższych rachunków za prąd. Thermomix pracuje średnio raz w tygodniu ( mnie wtedy niema , ale żona używa czasami ) Pracuje on u nas max. 3 razy w tygodniu każde używanie to max. 15min. Czyli w ciągu tygodnia praca to około 45minut co daje 180min. w miesiącu.. Ogólnie do 3godziny miesięcznie czyli 36-40 godzin pracy w roku połowa gotowanie zup druga mixowanie.Rachunki standardowe. Nic więcej niż było bez Thermomixa . Z drugiej strony do gotowania na parze , duuużo bardziej polecam Paniom zwyczajny Szybkowar , ( u nas Gerlach ) Gotowanie ziemniaków na parze w zamkniętym szybkowarze to 6 minut od uzyskania ciśnienia , niższe rachunki , ziemniaki miększe niż zrobiłaby to Varoma Thermomix-a.Więc Thermomix to fajny pomocnik ale ważny jest jeszcze szybkowar i wysokiej klasy kuchenka combination microoven u nas Panasonic . Te trzy rzeczy plus zwykły gar na rosół ( jem taką zupę niemal codziennie i inne mogą dla mnie nie istnieć ) to daje nam komplet urządzeń w kuchni. Wkrótce planujrmy kupić drugiego Thermomixa z czego TM21 nadal pozostanie w naszym domu.Po wielu latach użytkowania nasz TM21 błyszczy bardziej niż fabrycznie nowy. Kierowcy TIR dbają o samochody i po każdej pracy Thermomixa poleryją go mikrofibrą godzinami na wysoki połysk.Przyznam szczerze , że Thermomix musi w domu być.Niema Thermomixa to życie jest sporo trudniejsze w kuchni.
To nawet prąd od 1996 roku nie zdrożał? Zdurniałeś do reszty czy to kupiona bzdura, bo padnę ze śmiechu zaraz!