Deser z galaretki – czyli jak prosto i tanio wyczarować z dzieckiem lub dla dziecka nietuzinkowy deser – który przypomina letnie niebo i wakacje.
Taka forma deseru jest idealna na wszelkiego rodzaju imprezy dla dzieci. Prosta, łatwa i szybka w wykonaniu, a dająca znacznie więcej frajdy z oglądania i zjadania niż standardowe opcje. Moje dzieciaki lubią deser z galaretki. Jednak ten zdecydowanie podbił ich serce najbardziej. Głównie za niebiański wygląd
Deser z galaretki "niebiańska rozkosz" – składniki
Do wykonania deseru potrzebujesz:
- galaretki w kolorze niebieskim – my użyliśmy galaretki Frugo niebieskie firmy Gellwe, jednak każda niebieska myślę, że sprawdzi się wyśmienicie
- śnieżka – my wybraliśmy w opcji na mleko. Choć jak jedna z czytelniczek zwróciła uwagę – znacznie zdrowiej jest wybrać śmietankę 36% – którą po prostu się ubija
- przezroczystych pucharków, kubków, szklanek do deserów itp. My wykorzystaliśmy głównie kubki po małej nutelli
Deser z galaretki niebiańska rozkosz – przygotowanie
- Galaretkę przygotowujemy standardowo. Rozpuszczamy w odpowiedniej ilości wody, mieszamy, studzimy i czekamy, aż stężeje. Gdy galaretka ma już konsystencję budyniu rozlewam po ok 1 cm do przezroczystych szklanek i wstawiam je do lodówki.
- Pozostałą część galaretki do rozlania zostawiam w kuchni i mieszam – aby nie stężała zbyt szybko.
- Ponadto – to jest ten czas – kiedy trzeba ubić śnieżkę. Jeśli chcesz mieć więcej chmurek – ubij więcej opakowań. U nas proporcje wynosiły 1 opakowanie śnieżki na 2 opakowania galaretki
- Gdy śnieżka jest sztywna – wyjmujemy pojemniki z galaretką z lodówki. Ta ilość czasu potrzebna na ubicie śnieżki u mnie w zupełności wystarczyła, aby galaretka była już całkowicie stężała.
- Bierzemy ubitą śnieżkę i nakładamy do pucharków. I najważniejsza opcja – aby chmurki wyglądały tak, jak te na zdjęciu – trzeba koniecznie śnieżkę przylepiać do ścianek szklanek. Im lepiej i grubiej przylepione – tym lepiej i tym fajniejszy efekt wizualny.
- Następnie chmurki zalewamy kolejną porcją galaretki.
- I przyklejamy kolejną chmurkę do ścianek naczynia
- Wszystko znowu zalewamy galaretką.
- U mnie naczynia na więcej warstw chmurek na niebie nie pozwoliły – jednak jeśli macie wyższe pucharki – myślę że kolejne warstwy też zrobicie.
- Po napełnieniu naczyń – wstawiamy wszystko do lodówki i czekamy aż galaretka będzie twarda.
A następnie – najprzyjemniejsza część – czyli zjadanie 😉
Deser z galaretki – uwagi końcowe
Nie należy deseru zostawiać zbyt długo na słońcu 🙂 Nie wiem czemu – ale galaretka – po 2 godzinach stania na słońcu – stała się przezroczysta 😀
Więc jeśli zależy Wam na niebieskim niebie – deser nie może być narażony na działanie promieni słonecznych.
Po rozrobieniu galaretki – deser jest do wykonania nawet przez 7 – 8 letnie dzieci. Więc jeśli Twoje maluchy lubią zabawę w gotowanie – myślę że spodoba im się opcja przygotowania deseru z galaretki w takiej formie.
Deser z galaretki – koszt
na 12 kubeczków o pojemności ok 200 – 250 ml zużyłam i zapłaciłam:
- 2 opakowania śnieżki – 2,8 zł lub opcja bardziej zdrowa śmietanka 30% opakowanie 400g w kubku plastikowym ok 5-6 zł
- 2 szklanki mleka -1,2 zł
- 4 opakowania niebieskiej galaretki 6,8 zł
Czyli całość kosztowała mnie 11 zł. Wersja zdrowsza ze śmietanką- pod warunkiem czytania składów ok 14 zł. Gdybym robiła zakupy w supermarkecie, a nie lokalnym sklepie – całość wydatków zamknęłabym poniżej 10 -12 zł
A Wy – jakie desery robicie? I jakie Wasze dzieciaki uwielbiają najbardziej?
I jeśli podoba Wam się wygląd i prostota deseru – nie krępujcie się – i podzielcie się wpisem z innymi osobami
wyglada smacznie:D
Bardzo fajny i prosty deser 🙂 Super wygląda! 🙂
Pyszotka! Moja córka uwielbia galaretkę
Pewnie i smaczne ,ale czy zdrowe ?
zależy z czym porównasz 🙂 Jeśli z pączkami czy ciastami z supermarketów – wypadnie całkiem dobrze. Jeśli z deserkiem z kaszy jaglanej – odpadnie w przedbiegach 🙂
Moje dzieciaki ogólnie lubia słodkości – a to taki fajny i prosty zamiennik bomb kalorycznych które potrafią pochłaniać
Pięknie wygląda, ale musze pomarudzić: te sztuczne barwniki w galaretce i śnieżka to sama chemia. Zamiast proszku stanowczo polecam po porostu ubic smietanę
Galaretka to u nas zawsze hit choć moje dzieci jeszcze lubią jeść bezę
Coś kosztem czegoś. Choć skład mimo niebieskiego koloru galaretki aż taki tragiczny nie jest. Bazuję na tym – http://czytamyetykiety.pl/products/gellwe-frugo-niebieskie-galaretka-75-g-2/
A co do snieżki – masz rację 🙂 Lepsza śmietanka 36%
I tak – nie jesteśmy fanatykami zdrowego odżywiania. Nie czytamy składów za każdym razem, gdy coś kupujemy, zdarza nam się kupować donuty z Biedronki oraz jemy nuttellę i monte. Więc galaretka u nas – to nie jest szczyt śmieciowego jedzenia. Natomiast nie kupujemy kolorowych napojów (poza kilkoma wyjątkami w roku oraz chipsów). Myślę, że gdzieś na środku krzywej Gaussa byśmy się znaleźli. Ponadto wiele owoców, warzyw czy nawet jajka mamy własnej produkji 🙂
Niby wygląda ładnie, ale jednak noo… niebieska galaretka? Staram się nie dawać dzieciom aż takich sztuczności. Wolę jak zajadają się owocami w ogrodzie 🙂