Miód z mniszka – czyli po prostu syrop z mleczy – to kolejny przepis, którym chciałabym się z Wami podzielić. Trochę późno – bo mlecze już są na końcówce z kwiatkami, ale myślę że jak ktoś chce – to da radę. A ponadto jak nie skorzysta w tym roku – to może chociaż w następnym 🙂
Miód z mniszka – właściwości
Zacznę trochę jak z reklamy 🙂 Ale jeśli to przekona Was do własnej produkcji i własnych zapasów – to jak zwykle warto. Z nami miód z mniszka jest od kilku lat i świetnie się sprawdza. Dzieci lubią go pić, młodsza szczególnie z naparem z majeranku, który ułatwia odkrztuszanie i oddychanie, gdy oskrzela ma zawalone.
Ale wracając do tematu.
Próbowałaś kiedyś miodu z mniszka? Jeśli jeszcze go nie smakowałaś to najwyższy czas to zmienić. Poczytaj jednak na początek o mniszku i odkryj jego cudowne moce, wciąż niedoceniane przez wielu.
Widziałaś go na pewno nie raz. Rośnie na polach i łąkach, na trawnikach miejskich i w przydrożnych rowach. Jego kwiaty są żółte podczas kwitnienia, a gdy ich czas minie zmieniają się w dobrze znane wszystkim “dmuchawce”. Tak właśnie wygląda mniszek, roślina dzięki której zrobisz pyszny miód, herbatkę, która pomoże ci wzmocnić odporność, a nawet schudnąć!
Chociaż wielu uważa, że mniszek to uporczywy chwast, tak naprawdę jest bardzo cenną rośliną leczniczą. Zielarze od setek tysięcy lat używali mniszka do zwalczania zakażeń, leczenia chorób wątroby oraz zaparć.
Mniszek lekarski to cenne źródło witamin: A, C i K, zawiera również witaminę E, kwas foliowy i niewielkie ilości innych witamin z grupy B. W mniszku lekarskim znajdziemy także żelazo, wapń, magnez i potas. Jak widać mniszek, to nie zwykły chwast, a cenna roślina dzięki, której można w naturalny sposób uzupełnić w organizmie niedobory witamin.
Z korzenia mniszka można zrobić pyszną herbatkę, natomiast z kwiatów miód. Dziś chciałam wam podać przepis na to drugie.
Miód z mniszka – przepis
Zbierz do koszyka ok 400 główek kwiatów mniszka (tylko kwiat, bez łodyżek). Mniszka zbiera się szybko i bardzo przymanie. W domu odstaw koszyk na ok pół godz., by mniszek mógł odpocząć. Kwiaty przed obróbką należy wypłukać w miseczce z wodą. Następnie włóż do garnka i zalej 2 litrami wody, całość zagotuj, a gdy woda zacznie wrzeć gotuj jeszcze na wolnym ogniu ok. 20 min. Po tym czasie odstaw garnek na całą noc. Następnego dnia przeciśnij cały napar przez ściereczkę (lub gazę), tak by wycisnąć sok z kwiatów. Powstały napar postaw znów na ogniu, dodaj 2 kg cukru i sok z dwóch cytryn. Uważaj na pestki!
Miksturę gotuj na wolnym ogniu tak, by powstał gęsty syrop, u mnie trwało to około 2 godzin. Gorący miód przełóż do słoiczków. Możesz mieć na początku wrażenie, że ten syrop jest zbyt wodnisty, ale nie martw się, do rana syrop zgęstnieje do konsystencji miodu. Z tych proporcji wychodzi mi około 6 mniejszych słoiczków.
To ostatni dzwonek, by zrobić miód z mniszka! Lada moment przekwitnie!
To jak, skusisz się?
Tym bardziej, że jest to kolejny przepis za grosze – podobnie jak antygrypina. Który poprawia odporność i zdrowie mojej rodziny i po który u nas wszyscy chętnie sięgają.
„Następnie włóż do garnka i zalej 2 litrami wody, całość zagotuj, a gdy woda zacznie wrzeć gotuj jeszcze na wolnym ogniu ok. 20 min.” … jaka tutaj jest więc rola mniszka, skoro wszystko, co najlepsze (np. witaminy) zostaje ugotowane? Na mój gust z mniszka pozostają jedynie walory smakowe i nic więcej. Nie znasz przepisu bez gotowania?
Bez gotowania…. No to myślę, że po prostu zerwij, umyj i zjedz 🙂 Jak truskawki 🙂 Większość roślin jednak nie da się przechowywać w formie nieprzetworzonej 🙂 Szczególnie, gdy mają być wykorzystane w sezonie grypowym – czyli za jakieś pół roku 😀
Mnich, wydaje mi się, że miód musi być w formie płynnej… chyba że się mylę. Przepis w dechę! Robię bardzo podobnie miód z mniszka od wielu wielu lat. Wspaniale podnosi odporność i walory smakowe np. naleśników! 🙂
Ja już dawno chciałam zrobić miód z mniszka, ale obawiam się, że nikt w domu nie będzie chciał z niego korzystać.
Przepis naprawdę super! Warto zaopatrzeć się w miód z minszka na okres jesienno-zimowy.