Angielski i przedszkolaki? Pewnie nie raz i nie dwa słyszeliście, że to bardzo dobry pomysł. Ja również podpisuję się pod tym stwierdzeniem. W końcu już teraz stopień opanowania języka obcego w znacznym stopniu może mieć wpływ na nasze zatrudnienie i zarobki. Nikomu nie muszę pisać i nikogo przekonywać, że znajomość angielskiego i umiejętność płynnego posługiwania się nim sprawia – że cały świat stoi przed nami otworem, a nam w życiu po prostu jest łatwiej. Możemy wykonywać tą samą pracę – za znacznie większe pieniądze. Praca zdalna coraz częściej i w coraz większej ilości branż – staje się faktem, szczególnie w dobie koronowirusa. Dlatego uważam, że im szybciej zaczniemy przyzwyczajać dzieciaki do języka obcego – tym lepiej. A dlaczego mam właśnie takie zdanie i jak zacząć wprowadzać ten pomysł w życie – przeczytacie w dzisiejszym wpisie.
Angielski i przedszkolaki – dlaczego warto szybko zacząć naukę języka?
- Po pierwsze i najważniejsze – bo tak jest łatwiej. I to nie tyle Tobie – jako rodzicowi – tylko Twojemu dziecku. Dzieciaki w wieku do 5 lat uczą się wszystkiego naturalnie i mało świadomie. One nie znają pojęcia, że coś jest dla nich za trudne. Dla nich wszystko jest interesujące, ciekawe i warte poznania. I nie widzą różnicy w nauce czy to języka polskiego, czy to języka angielskiego. I sama mogę Wam podać przykłady – że tak właśnie to działa. Mój siostrzeniec w wieku przedszkolnym uwielbia bajki o śwince Peppie oraz filmiki na Youtube z udziałem Ryana i jego sióstr bliżniaczek. Ryan mieszka z rodziną w Stanach Zjednoczonych i z tego względu każdy filmik jest po angielsku. Tak się osłuchał z tym językiem, że jeśli włącza sobie świnkę Peppę – to też z reguły w wersji oryginalnej. I taka nieświadoma nauka trwa u niego praktycznie od czasów, gdy skończył pierwszy rok życia. W efekcie czego – zanim zaczął na dobre mówić – zdarzało mu się dość nagminnie używać zwrotów i słówek angielskich. Pewnie uważał, że są łatwiejsze do wymówienia. Gdy chciał bawić się piłką mówił play ball, a gdy chciał wracać do domu ze spaceru – go home. Teraz jest starszy i zwykle używa języka polskiego. Jednak jeśli się go spytać – dalej pamięta tamte i inne zwroty z języka angielskiego i rozumie ich znaczenie.
- ze względu na wymowę. Małe dzieci mają większe szanse na opanowanie podstaw prawidłowej wymowy. Im człowiek starszy – tym jest trudniej w tym obszarze. A u maluchów znowu proces nauki języka obcego i prawidłowej wymowy jest dokładnie taki sam, jak w przypadku języka ojczystego. Dzięki czemu już od małego opanuje to – z czym my dorośli potrafimy mieć niezłe problemy.
Angielski i przedszkolaki – jak często?
Jeśli myślicie że godzina – dwie w tygodniu wystarczą – to niestety jesteście w błędzie. Aby małe dziecko czy przedszkolak mógł osłuchać się z językiem i wyniósł z tej wczesnej nauki realne korzyści – potrzeba poświęcić na język angielski znacznie więcej czasu. Najlepiej 2 – 3 godziny, ale dziennie. Przy czym – plus jest taki – że ta nauka ma mieć formę zabawy, więc naprawdę nie jest tak strasznie, jakby się wydawać mogło.
Angielski i przedszkolaki – w jaki sposób wprowadzać język?
Oczywiście poprzez zabawę. Kilkuletnie dziecko naprawdę nie posiedzi w ławce i nie będzie studiowało książki i rozwiązywało ćwiczenia i testy. Niby oczywiste – ale na wszelki wypadek napiszę 🙂 W przypadku przedszkolaków i młodszych dzieci sprawdzą się takie aktywności jak:
- słuchanie i śpiewanie angielskich piosenek. Tą aktywność dzieciaki po prostu uwielbiają. A różnych piosenek w języku angielskim znajdziecie mnóstwo. Wystarczy je tylko puścić. U nas swego czasu królowała piosenka Baby shark.
- oglądanie bajek po angielsku. Jeśli pozwalasz dzieciom oglądać bajki – to czemu nie połączyć przyjemne z pożytecznym? Tu polecam oczywiście wspomnianą wcześniej świnkę Peppę. Ma dużo prostych zwrotów, które są powtarzane po 100 razy. Idealny sposób na przyswojenie nowych słówek, co przy okazji nie będzie przeszkadzało w nadążaniu za akcją bajki
- kupowanie dziecku zabawek, które mówią po polsku i angielsku. Bo czemu ulubiony pluszak nie może zaśpiewać angielskiej piosenki czy powiedzieć let’s play czy I love you
- książeczki w języku angielskim – głównie albumy czy ilustrowane mini słowniki świetnie sprawdzą się w tej roli
- rozmawianie z dzieckiem po angielsku. Jeśli znasz angielski – mów do niego po angielsku. W ten sposob też się osłucha z językiem
- a na koniec napiszę – że najważniejszy jest umiar. Zarówno brak języka obcego, jak i jego nadmiar może wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Jeśli widzicie, że Wasze dziecko jest już zmęczone językiem – odpuśćcie. A potem poszukajcie bardziej efektywnych metod – które zwiększą zainteresowanie przedszkolaka językiem obcym. Sporo ciekawych porad na ten temat znajdziecie w artykule: Angielski dla przedszkolaków – jak rozbudzić w dzieciach pasję do języka?
Angielski i przedszkolaki – chętnie, ale kiedy?
A co jeśli rodzice dużo czasu przeznaczają na pracę i brakuje dnia na naukę języka? W takim razie – nie pozostaje nic innego, jak zlecić to zadanie specjalistom. Dobrym wyborem może okazać się szkoła językowa early stage, która ma siedziby w wielu miastach w Polsce i prowadzi kursy nauki języka dla dzieci już od 3 roku życia. Więcej informacji znajdziecie na ich stronie https://earlystage.pl/ . Kilka lekcji w tygodniu być może nie rozwiążą problemu, ale znacznie pomogą choć trochę osłuchać się z językiem i ułatwią dalszą naukę w domu choćby poprzez wspólne śpiewanie czy oglądanie bajek w oryginale.
- Partnerem wpisu jest szkoła językowa early stage
Zdecydowanie jak najwcześniej – dobry nauczyciel i czas pozwoli twojemu dzieciakowi nauczyć się wszystkiego bardzo szybko. Warto też poświęcić dużo czasu z np. angielskimi bajkami czy filmami.
Zdecydowanie jak najwcześniej. Idealny moment to właśnie przedszkole. Dużo rozmawiać, zachęcać do oglądania filmów.
Im wcześniej uczymy tym lepiej